To mój pierwszy chlebek bananowy w życiu. I dziś zgodnie z sugestiami co niektórych – nie z daktylami, ale z cukrem. Brązowym. Oczywiście mój spopularyzowany mus z daktyli, jako zastępnik cukru, którego staram się nie używać w swojej kuchni, zda rezultat. A masło wystarczy podmienić olejem roślinnym, dla alergików. Myślę, że spokojnie można również zrezygnować z jajka kurzego na rzecz „jajka chia„, ale jeszcze nie próbowałam. Obiecuję zaś, że na pewno zrobię typowo wegański chlebek i podzielę się swoimi kulinarnymi doznaniami.
Jak smakuje? Tak jak wygląda
Przepyszny. Wilgotny, z chrupiącą skórką. Idealny na śniadanie, na podwieczorek. Jako chleb do np. konfitury lub jako ciasto do kawy. No ideał. Może skusisz się i zrobisz przy sobocie? Nie pożałujesz 🙂
Chlebek bananowy orkiszowy *
Co potrzebujesz?
- 3 dojrzałe banany, rozgniecione
- 75 g masła, roztopionego
- 1/2 szklanki drobnego cukru do wypieków (lub mniej, chlebek jest dość słodki)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1,5 szklanki mąki orkiszowej (wersja bez glutenu – 1/2 szkl. mąki kukurydzianej, 1/2 szkl. mąki ryżowej i 1/2 szkl. mąki gryczanej)
- opcjonalnie : kawałki czekolady, orzechy, prażony słonecznik, rodzynki, żurawina – oczywiście jakiś dodatek, raczej nie wszystko na raz)
Przesiej mąkę oraz sodę. Masło rozpuść w rondelku, wystudź. Rozgnieć banany widelcem, dodaj masło, cukier, jajko oraz ekstrakt z wanilii. Wszystkie składniki mają mieć temperaturę pokojową. Do masy wsyp mąkę z sodą oraz sól. Wymieszaj trzepaczkę. Wylej do keksówki wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Piecz ok 50 min w temp. 170 stopni (termoobieg z grzałką górną).
Smacznego 🙂
Reakcja Wiki:
„Mamuś jest pyszny. Jak dorosnę chcę być kucharką jak Ty” – bezcenne. Chyba smakowało jej, co?
* przepis pochodzi ze strony www.mojewypieki.com