Wiem. Miała być kulinarna sobota, ale popłynęłam z prądem za brakiem czasu na fotografowanie tego co robię. Jakoś tak się zdarzało, że starszy dzieć był głodny nim zdążyłam wyjąć aparat i tak dni mijały i nic się w kulinarnej zakładce nie działo. Mój błąd. Ale mam nadzieję tym krótkim wpisem w dodatku niedzielnym naprawić go a już na pewno regularnie zamieszczać fajne przepisy.
Makarony. Już wiecie, że je lubimy. Pod każdą postacią. I nie dam sobie wmówić, że są niezdrowe. Owszem. Mąka pszenna czysta, jasna, do najzdrowszych nie należy, ale nasz rynek nasycił się takimi odmianami makaronów, że już nawet ludzie toczący walką z glutenem znajdą coś dla siebie. Wiki lubi każdy makaron. Ale sphaghetii musi być jasne. Musi i koniec. Kiedyś próbowałam ja nawet przekonać, że brązowe cieńkie makaroniki są zabarwione czekoladą 😀 Efekt był taki, że powiedziała mi, że czekolada z warzywami nie pasuje i nie tknęła. Cóż. Bywa.
Dziś mam dla Was najprostszy przepis świata pozwalający przemycić dziecku marchewkę, cukinię i pieczarki. Sos, który skradł serca wszystkich w moim domu znalazłam w przepisach do wykonania w Thermomixie. A że nie każdy jest jego posiadaczem, dzielę się, dzielę. Obiecuję. Będzie pysznie.
Sos warzywny do makaronu
- 100 g cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 20 g oliwy z oliwek
- 60 g startej marchewki
- 300 g startej cukinii
- 100 g startych pieczarek
- 500 g przecieru pomidorowego (passata – my używamy tej z Biedronki w szklanej butelce)
- sól do smaku
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżka masła
Pokrojoną cebulę podduś na oleju. Dodaj starte warzywa, chwilę podsmaż, wlej przecier, sól, bazylię. Gotuj 25-30 minut pod przykryciem na wolnym ogniu. Gdy warzywa będą miekkie wszystko zmiksuj blenderem na gładki sos, chyba, że Twoje dziecko lubi taki z kawałkami. Dopraw solą do smaku. Dodaj łyżkę masła. Podawaj z ugotowanym makaronem. I … Smacznego. Bo makaron nie musi byc nudny 🙂 Tymczasem ja zabariem się za robienie dzisiejszego sosu 🙂
A Wasze dzieci lubią makarony? Choć, kto by nie lubiał …
Miłej niedzieli Kochani!